Kryzys europejskiej solidarności
Bp prof. Tadeusz Pieronek
Przewodniczący Komitetu Organizacyjnego
Zasada solidarności państw tworzących dziś Unię Europejską była jedną z podstawowych, dynamicznych wartości scalających te państwa w dążeniu do dobra wspólnego i jako taka została zapisana w Traktacie o Unii Europejskiej.
„Kościół patrzy na te sprawy przede wszystkim z moralnego i religijnego punktu widzenia, ale kiedy w grę wchodzi sprawiedliwość, pokój i solidarność między narodami, otwiera się rozległe pole do działania i współpracy między wszystkimi siłami, które stawiają sobie za cel walkę o autentyczne dobro ludzkiej rodziny” – powiedział Jan Paweł II w czasie audiencji dla Komitetu Zgromadzenia Parlamentarnego Rady Europejskiej do stosunków z parlamentami krajowymi.
Nie można zbudować wspólnego domu Europy bez jedności państw członkowskich, wynikającej z troski i odpowiedzialności za dobro wspólne, przy równoczesnym dążeniu do rozwoju bogatszych państw narodowych, kosztem państw gospodarczo biedniejszych. Tego rodzaju postępowanie jest sprzeczne z zasadą równości wszystkich państw członkowskich i jest obce zasadzie solidarności, która w wymiarze moralnym kieruje się dewizą ewangeliczną „Jeden drugiego brzemiona noście”, a w wymiarze politycznym jest zobowiązaniem przyjętym w dokumentach unijnych.
Przestrzeganie zasady solidarności w praktyce europejskiej ma swoją trudną historię. Ze strony krytyków Unii pojawiają się ciągle głosy, że jest ona fikcją i mówią, że ma się z nią jak z Yeti, bo wielu o niej mówi, ale nikt jej nie widział. Choć jest to twierdzenie mijające się z prawdą, bo Unia wydaje ogromne sumy na pomoc finansową dla państw członkowskich Unii Europejskiej, wspiera je z funduszy strukturalnych na modernizację gospodarek państw członkowskich, wspiera środkami unijnymi rozwój regionalny i obszarów miejskich, rolnictwo i rozwój obszarów wiejskich, politykę zatrudnienia i integracji społecznej, politykę morską i zasobów rybołówstwa, badań naukowych i innowacji, udziela pomocy humanitarnej. To przecież nie cała lista potrzeb, które otrzymują te państwa z Unii.
Niemniej jednak krytycy unijnego wsparcia państw członkowskich mają dużo racji wytykając Unii, że nie zawsze jest wierna zasadzie solidarności. Ilustracją jej braku były pokusy tworzenia Europy dwóch prędkości rozwoju, albo Europy Schengen złożonej wyłącznie z państw strefy euro, także nierówny podział kwot dopłat dla rolników. W 18 z 28 państw Unii dopłaty bezpośrednie dla rolników są wyższe niż w Polsce.
Seria nowych wydarzeń, jakie od kilku lat mają miejsce w Europie i na świecie sprawiła, że pojawiła się pilna potrzeba większej solidarności wśród państw Unii Europejskiej. Wojna w Syrii, destabilizacja polityczna w państwach południowej części basenu Morza Śródziemnego, inwazja Rosji na Ukrainie, aneksja Krymu, kryzys gospodarczy w Grecji, krwawy terroryzm tzw. Państwa Islamskiego, skierowany także przeciw Europie, wreszcie milionowe rzesze uchodźców, kierujących się ku Europie z różnych stron świata, głównie z Afryki i Azji, wymaga gruntownego rozeznania nowej sytuacji i podjęcia przez wszystkie państwa Unii Europejskiej wspólnych działań w duchu solidarności.
W tegorocznej, XVI Konferencji Krakowskiej skupimy uwagę na czterech sprawach wymagających szczególnej solidarności w Europie, a mianowicie na solidarności w polityce bezpieczeństwa, solidarności wobec problemu migrantów, solidarności w polityce energetycznej oraz solidarności między Kościołami i wspólnotami religijnymi.
W dziedzinie bezpieczeństwa, na pierwsze miejsce wysuwa się potrzeba opracowania i wdrożenia w życie wspólnego systemu bezpieczeństwa zewnętrznego i zwalczania terroryzmu w Europie. System ten wymaga proporcjonalnego wkładu militarnego wszystkich państw, członków Unii oraz współpracy z NATO, ze względu na realne zagrożenia ze strony Rosji i Państwa Islamskiego wspierającego terroryzm.
Oprócz kwestii bezpieczeństwa, Europa ma także kłopoty z powodu braku energii z własnych źródeł i dlatego musi ją czerpać z zewnątrz, nawet z innych kontynentów. Dla dużej części Europy gaz jest dostarczany z Rosji. Niestety, Rosja wykorzystuje politycznie gospodarkę swoimi zasobami, wstrzymując dostawę gazu, kiedy zechce, stąd potrzeba uniezależnienia się od jednego dostawcy i konieczność znalezienia innych. Prowadzenie polityki energetycznej z pożytkiem dla wszystkich państw Unii jest możliwe tylko wtedy, kiedy Unia skonstruuje własną, europejską i solidarną politykę w tej materii, a państwa członkowskie Unii wyrzekną się prowadzenia takiej własnej polityki energetycznej, która szkodziłaby innym państwom Unii.
Solidarność potrzebna jest Europie w staraniach o dobry klimat w związku z postępującym globalnym ociepleniem klimatycznym i ciągle za dużym zanieczyszczeniem powietrza i wody przez rabunkową działalność gospodarki i przemysłu.
Wprawdzie w 2014 r. debatowaliśmy już o uchodźcach, ale od tamtego czasu problem z nimi osiągnął taki ciężar gatunkowy i tak podzielił państwa członkowskie Unii, że bez solidarnych poczynań wszystkich państw unijnych może on wkrótce wymknąć się spod kontroli i doprowadzić do humanitarnej katastrofy na niespotykaną skalę. Fala uchodźców, która poczęła zalewać Europę, zastała jej przywódców bez pomysłów i nieprzygotowaną, by sprostać ich podstawowym potrzebom ludzkim. Decyzje i działania podejmowane na gorąco w dużej mierze okazały się niewystarczające.
Budowanie murów i zasieków na granicach państw europejskich po to, by zatrzymać migrantów wędrujących mimo złej pogody i przepływających morze przepełnionymi pontonami, jest pomysłem może i częściowo skutecznym, ale dającym jak najgorsze świadectwo o moralnej znieczulicy ich pomysłodawców, o deptaniu ludzkiej godności w beznadziejnej, skrajnej sytuacji człowieka, który wzywa pomocy. Tysiące migrantów ginie podczas tych wędrówek.
W tej dziedzinie Europa powinna się zdobyć na jednomyślne i solidarne rozwiązanie problemu uchodźców, którego i tak nie uniknie. Nie jest to tylko zadanie państwa, ale także Kościołów, wspólnot religijnych i całej społeczności Europy. Chrześcijanie mają moralny obowiązek pomagać każdemu w potrzebie, zwłaszcza tym, którzy chronią swoje życie i zdrowie.
Czwartym tematem, którym zajmie się Konferencja jest pojednanie między Kościołami i wspólnotami religijnymi w Europie i ich wspólne, solidarne oddziaływanie. Może ono mieć duże znaczenie dla stworzenia dobrej sprzyjającej człowiekowi atmosfery, swego rodzaju duchowego klimatu między ludźmi mieszkającymi w Europie, a dostrzegającymi potrzebę solidarnego działania dla dobra wspólnego.
Od wielu lat podejmowane są starania o zbliżenie siostrzanych Kościołów, katolickiego i prawosławnego, a także prowadzony jest dialog ze wspólnotami chrześcijańskimi i dialog międzyreligijny. Idzie to opornie i powoli, ale przynosi rezultaty, czego dowodem jest gotowość do dialogu okazana przez Cyryla, patriarchę moskiewskiego i całej Rusi, zwłaszcza z papieżem Franciszkiem w lutym bieżącego roku w Hawanie i podpisanie przez nich wspólnej deklaracji.
Żywimy nadzieję, że znawcy spraw, które będą prezentowane na Konferencji Krakowskiej pomogą uczestnikom lepiej zrozumieć i ocenić rolę solidarności europejskiej w rozwiązywaniu wielu problemów, przed którymi dziś stoi Europa.
Kraków, 1 czerwca 2016 r.